
Oczywiście moje umiejętności w zakresie haftu krzyżykowego są jak na razie zerowe (chociaż przepraszam, wiem, którą stroną należy wbijać igłę w materiał!), ale wierzę, że Lumpek nie będzie chciał ze mną walczyć, zrobi mi tę przyjemność i będzie się ładnie haftował.
Jak to często bywa, na takie pomysły wpada się pod wpływem impulsu. Mnie natchnęło odkrycie w mojej ulubionej pasmanterii białej kanwy Aida 14ct w arkuszach. Jutro udam się kupić taki arkusz wraz z pasującą do Hefalumpa muliną, może jakiś pisak schodzący pod wpływem wody... I ahoj, krzyżykowa przygodo!
A tutaj Lumpek z latawcem - taki, jakiego chciałabym wyhaftować na moim kwadracie. Podoba mi się niesamowicie! Słodkie małe słoniątko, jest kochany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz